Bilety i miejsca dla widzów nie są numerowane. Po przedstawieniu następuje pływanie z delfinami. Poszkodowani klienci zostaną zaproszeni przez instruktorów, poinstruowani, a następnie przebrani w strój kąpielowy w przyległych szatniach. Pływanie o wzroście powyżej 120 cm może brać udział w pływaniu samodzielnie. W Polsce próbuje się tworzyć pierwsze delfinaria, podczas gdy na świecie się je zamyka. Tarnowskie Góry chcą otwierać Górnośląski Ośrodek Delfinoterapii i zbierają fundusze. Podobnie Rabka – miała w planach aquapark z delfinami. O otwieraniu delfinariów wspominały poznańskie i warszawskie zoo, na podobne pomysły z tymi ssakami wpadają też regularnie inne miasta – szukając sposobu, by przyciągnąć turystów – lecz zwykle sprawa rozbija się o fundusze. Były nawet plany, by delfinarium wpisać w architekturę jednego z centrów handlowych, jednak jak do tej pory w Polsce nie pływa ani jeden delfin. Delfinaria powstają, bo ludzie kochają delfiny. „Uśmiechnięty” pysk (to my odbieramy delfinią fizjonomię jako uśmiech), obok dziecko, błękitna woda basenu – to wzrusza. Potrzebę istnienia delfinariów uzasadnia też delfinoterapia – pływanie ze zwierzęciem ma mieć leczniczy wpływ, zwłaszcza na dzieci. Na stronach planowanego Górnośląskiego Ośrodka Delfinoterapii znajdziemy imponujący spis schorzeń leczonych w takich placówkach: od neurologicznych ( autyzm, parkinson), psychicznych (psychoza, depresja), reumatologicznych, aż do chorób genetycznych (zespół Downa, zanik mięśni), nowotworowych (białaczka, guz mózgu) i zakaźnych (np. zakażenie wirusem polio lub zapalenie opon mózgowych). Terapia ta ma też być korzystna dla kobiet z nieprawidłowym przebiegiem ciąży! Innymi słowy – delfin niczym magiczna różdżka czyni cuda. Sztuczne, ale skuteczne Jednak w ciągu ostatnich lat nasza wiedza na temat życia ­delfinów w niewoli znacząco zmieniła do nich podejście. Wiadomo już, że choć delfiny butlonose na wolności żyją przeciętnie 20–30 lat (rekordziści: do 50 lat), w delfinariach dożywają przeciętnie sześciu – przerażająco mało. Zdaniem Jakuba Banasiaka, zoopsychologa zajmującego się od lat badaniem delfinów i ich funkcjonowaniem w delfinariach, przymusowe pływanie z ludźmi to dla tych zwierząt stres, a zdjęcia na brzegu basenu, zmuszające delfiny do opuszczenia naturalnego środowiska, jakim jest woda, do tego w nienaturalnej pozycji przeciążającej wnętrzności, to ogromne nadużycie. – Delfinaria nie kojarzą się ani z cyrkami, ani ogrodami zoologicznymi, choć są i jednym, i drugim. Usprawiedliwiamy wszystko, widząc niezwykłą więź między waleniami i treserami, i to nam przesłania całą resztę – ocenia Adam Wajrak, dziennikarz i przyrodnik. Wiemy też więcej o „cudownych” skutkach delfinoterapii: David Nathanson, dawny guru i propagator delfinoterapii, w 2007 r. opublikował zaskakujące badania dotyczące użycia sztucznego delfina – wyprodukowanego jako elektronicznie sterowana kopia zwierzęcia dla potrzeb filmu. Badaniu poddano 35 dzieci z siedmiu krajów z różnymi dysfunkcjami neurologicznymi i genetycznymi. Nie tylko nie było znaczących różnic pomiędzy wykorzystaniem żywych delfinów i sztucznego zwierzęcia, lecz w przypadku dzieci z głęboką niepełnosprawnością zastosowanie sztucznego delfina okazało się znacznie bardziej skuteczne. – Co do efektów terapii z delfinami trudno nam się wypowiadać. Kilkoro dzieci będących pod opieką Fundacji Synapsis brało udział w turnusach delfinoterapii, z reguły na Krymie. Rozmawiałam z terapeutkami tych dzieci: u każdego z nich po takim turnusie następowała poprawa samopoczucia, zrelaksowania się. Natomiast nie obserwowaliśmy żadnych zmian w nasileniu samych objawów autyzmu – mówi Joanna Grochowska, wiceprezes Fundacji Synapsis zajmującej się osobami z autyzmem. W niewoli delfiny zaprzestają też podejrzewanej – bezpodstawnie zresztą – o lecznicze właściwości echolokacji. Pozwala im się ona orientować w nieznanym środowisku. W opływanym tysiące razy basenie nieustające odbicia dźwięków od ścian okazują się jednak na tyle przykrym bodźcem, że uwięzione delfiny z tego rezygnują. Tym, co przez ostatnie lata naprawdę się rozwinęło, jest dochodowy biznes, zarabiający na miłości ludzi do przyrody. Odkąd w 1960 r. poświęcony przyjaźni chłopca i delfina film „Flipper” wyrobił delfinom image najlepszych przyjaciół dzieci, coraz więcej osób chciało to zobaczyć na własne oczy. Cena za zwierzę poszybowała więc w górę – z 300 dol. płaconych w 1960 r. do ponad 100 tys. dol. obecnie. Stawki za pływanie z delfinami wynoszą od 90 do 150 dol., co średniej wielkości delfinarium daje przychód 3 tys. dol. dziennie i ok. 1 mln dol. rocznie. Ironią losu jest, że Ric O’Barry, treser delfinów do „Flippera”, który przyczynił się do powstawania delfinariów, dziś walczy o ich zamykanie. Samobójcy w basenie Prawa ekonomii zwykle wygrywają z prawami człowieka, a tym bardziej z prawami zwierząt. Także tak szczególnych jak delfiny. To drugie na świecie (po ludziach) zwierzęta z największym mózgiem w stosunku do masy ciała, o wadze przewyższającej ludzki. I bynajmniej nie służy on im jako balast. Istnieje spora dokumentacja ich inteligencji, zdolności do emocji ( przechodzenia żałoby po utracie młodych), samoświadomości czy też odczuwania bólu. Na wolności współpracują też z ludźmi: czasem w zamian za korzyści (pomagając rybakom i otrzymując od nich ryby), czasem altruistycznie (ratując ludzi przed rekinami). Naukowcy mówią w ich przypadku o protokulturze, gdyż używają narzędzi i języka, są także w stanie przekazywać tę „wiedzę” z pokolenia na pokolenie. Mają też wyśmienitą pamięć: potrafią rozpoznać swych towarzyszy nawet po 20 latach, zaś ostatnie badania nawoływań delfinów prowadzą do wniosku, że używają w stosunku do siebie odpowiedników imion oraz potrafią się uczyć sztucznego języka, służącego do porozumiewania z badaczami. Nie powiedzą im jednak o swych problemach życia w niewoli. Dla delfinów stado jest odpowiednikiem naszej rodziny: znane są przypadki, gdy pozostawały przy uwięzionych w sieci osobnikach lub wyrzuconych na mieliznę, nawet za cenę własnego życia. W niewoli są skazane na przypadkowe towarzystwo, co gorsza na drastycznie małej przestrzeni. Każdy, nawet największy basen jest dla delfinów jedynie małą klatką. Do tego często nieznośnie się przegrzewającą, a jeśli przebywają tam ludzie – wypełnioną chemikaliami, które przyczyniają się do chorób skóry i oczu. Na wolności te ssaki mogą przepływać ponad 100 km dziennie i potrafią nurkować na głębokość do 300 m. W niewoli nie mają na to najmniejszej szansy. Nawet w największych delfinariach świata (z basenami 200 na 100 m) lub grodzonych naturalnych zatokach ich aktywność to zaledwie 1 proc. tej naturalnej. Na noc najczęściej są zaganiane do basenów jeszcze mniejszych niż te pokazowe. Powód jest prosty: delfiny defekują znacznie częściej niż ludzie i taniej jest utrzymać w czystości mniejszy basen. To wszystko sprawia, że wśród zwierząt powszechna jest depresja, agresja i stres. Zdarzają się nawet samobójstwa. Określenie zasadne, gdyż dla delfinów oddychanie jest świadomym wysiłkiem. Jeśli ich życie staje się nie do zniesienia, biorą ostatni oddech i z nieodłącznym „uśmiechem” opadają na dno basenu. Praktykę naszego podejścia do delfinów ukazują różne dokumenty, nagrodzony Oscarem reportaż filmowy „Zatoka delfinów” z 2009 r. o tym, jak co roku u wybrzeży Japonii odbywa się ich rzeź. Większość złapanych wówczas ssaków jest zabijana na mięso, część jest łapana do ogrodów zoologicznych, najmłodsze trafiają zaś do delfinariów. Procesu adaptacji do niewoli nie przeżywa połowa z nich. Także raport Whale and Dolphin Conservation Society, dotyczący handlu delfinami z Morza Czarnego, ujawnił, że gdy w latach 1991–97 Rosja i Ukraina sprzedały 43 delfiny, na Węgry, do Argentyny, na Maltę, do Izraela i Turcji, 20 z nich nie dożyło momentu publikacji wspomnianego raportu. Niektóre padły jeszcze na terenie lotniska, tuż po wylądowaniu samolotu w docelowym kraju, inne nie przeżyły procedur adaptacyjnych, jeszcze inne zginęły w wypadkach przy przeładunku. Dla kilku zabójcze okazały się infekcje oraz stres, potęgowane przez warunki panujące w niewoli. Urodzone w niewoli małe od początku skazane są na traumę: choć na wolności przebywają z matką przez kilka lat, właściciele parków szybko starają się je sprzedać do innego ośrodka – bo rozpraszają matkę w trakcie pokazów. Ponieważ delfinaria mają służyć rozrywce i generować zyski, delfiny są tresowane do wykonywania efektownych sztuczek. Tresura i proces adaptacyjny zaczynają się od łamania delfina; musi uznać władzę człowieka, w czym znacząco pomaga odmawianie mu posiłków w razie nieposłuszeństwa. Karmienie delfinów to zresztą osobny problem, bo na wolności nie piją one wody, a zapotrzebowanie na nią zaspokajają poprzez upolowane ryby. Jedząc mrożonki (podstawa żywienia w delfinariach) nie otrzymują jej wystarczająco dużo, więc niedobory uzupełnia się szlauchem wpychanym w pysk zwierzęcia. Na palcach jednej ręki można też policzyć ośrodki, w których faktycznie dba się o dobrostan delfinów, traktując je jako równorzędnych członków zespołu terapeutycznego (choć, rzecz jasna, nikt nie daje tam delfinom prawa wyboru, czy chcą tę pracę wykonywać). W przypadku Island Dolphin Care w USA zwierzęta nie mieszkają w sztucznym zbiorniku, lecz wydzielonym morskim akwenie z rybami, i pracują dwie godziny dziennie. Jeśli nie chcą współpracować z danym pacjentem, nie są do tego zmuszane. Podobnie jest w Delfiniej Rafie w Izraelu, gdzie obszar zamieszkały przez delfiny jest wydzieloną naturalną zatoczką i liczy 14 tys. m kw., a zwierzęta nie są tu skazane na kontakt z ludźmi i mają możliwość schronienia się, gdy poczują się zestresowane. Nie-ludzkie osoby Co więcej, uwięzione delfiny w praktyce okazują się nie takie słodkie. Choć rzadko się o tym mówi, czasem atakują ludzi. W 2012 r. na Dominikanie turystka wylądowała ze złamaniami w szpitalu po tym, jak delfin uderzył ją ogonem i podtopił, w tym samym roku w Meksyku kilka osób zostało dotkliwie pogryzionych podczas sesji pływania, a w styczniu 2014 r. delfin w SeaWorld (Teksas, USA) boleśnie ugryzł dziewięcioletnią dziewczynkę w rękę, gdy chciała go pogłaskać. Był to trzeci w przeciągu dwóch miesięcy upubliczniony wypadek pogryzienia dziecka w tym delfinarium i ponad setny atak zwierzęcia w parkach SeaWorld. By skutecznie zwierzęta przed takim zachowaniem powstrzymać, potrzebna jest ciągła tresura – i tak wpadamy w błędne koło. Dobrze wytresowany delfin wcześniej czy później ginie na skutek stresu, a na jego miejsce trzeba pozyskać kolejnego, którego trzeba wytresować do kontaktów z ludźmi, mając świadomość, że najdalej za kilka lat konieczny będzie jego zastępca. W Wielkiej Brytanii, gdzie w latach 70. działało 36 delfinariów, dziś nie ma ani jednego. Okazało się, że gdy na skutek społecznych nacisków zmuszono ich właścicieli do spełnienia standardów zapewniających delfinom choćby minimum przyzwoitych warunków, interes przestał być opłacalny. W USA po emisji filmu „Czarna ryba” („Blackfish”, 2013 r.), przedstawiającego realia i konsekwencje wykorzystywania orek w pokazach, sprzedaż biletów do SeaWorld spadła o kilkanaście procent, a sam park (będący do tej pory ikoną rozrywki) stał się obiektem krytyki. Współcześnie coraz częściej mówi się o przyznaniu waleniom (do których należą delfiny i orki) statusu non human person, czyli osób niebędących ludźmi. W maju 2013 r. taki status przyznany został delfinom przez indyjskie ministerstwo środowiska, czego skutkiem był całkowity zakaz tworzenia w Indiach delfinariów i trzymania tych zwierząt w niewoli dla rozrywki, gdyż uznano to za niedopuszczalne z moralnego punktu widzenia. W styczniu 2011 r. dyrektor Kijowskiego Centrum Ekologiczno-Kulturalnego i działacz na rzecz ochrony przyrody Władimir Borejko wystosował list do ówczesnego prezydenta Ukrainy. Zwracał w nim uwagę, że te najinteligentniejsze po człowieku istoty są przetrzymywane w komercyjnych delfinariach (na Ukrainie jest ich 20) z poważnym naruszeniem wymogów ustawy o ochronie zwierząt przed okrutnym traktowaniem i apelował o „rozważenie możliwości przyznania ukraińskim delfinom, analogicznie do ludzi, statusu obywateli Ukrainy, wraz z przyznaniem im praw do życia, wolności i ochrony przed bezprawnym cierpieniem z winy człowieka”. Choć dziś taka idea wielu wydaje się absurdalna, być może jest nie bardziej dziwaczna niż zniesienie niewolnictwa i segregacji rasowej oraz przyznanie niegdyś praw wyborczych kobietom. Ostatecznie sto lat temu oparte na niewolniczym systemie „ludzkie zoo” były komercyjnym sukcesem, niebudzącym etycznych wątpliwości. Wybierz miejsce, w którym znajduje się Twój hotel. Pływanie z delfinami w Antalyi. Program pokazów delfinów oraz pływanie z delfinami należą do najlepszych zajęć wakacyjnych w Antalyi.
kategoria: Poradnik | 27 stycznia 2017 | admin Z delfinami można pływać zarówno w delfinariach, jak i w naturalnym środowisku tych ssaków. Na świecie jest wiele miejsc, w których można spędzić czas w na zabawie lub terapii z delfinem. W Europie najbardziej znanymi są tureckie delfinaria w Kuşadasi, Alanyi oraz Marmaris. W każdym z wyżej wymienionych miejsc można wziąć udział w pokazie umiejętności tych ssaków, a także oddać się wypoczynkowi w ich towarzystwie. Warto również wspomnieć o możliwości skorzystania z delfinoterapii. Bardzo dobre warunki do spotkania z delfinami są w izraelskim Ejlat. W tamtejszych, bardzo czystych i spokojnych wodach, możliwe jest pływanie z delfinami w ich środowisku naturalnym, oczywiście w asyście wykwalifikowanego przewodnika. Równie popularnym miejscem jest portugalskie delfinarium Zoomarine położone w Gui nieopodal Albufeiry w prowincji Algarve. Znakomite warunki do obserwacji delfinów w ich naturalnym środowisku można spotkać na Sao Miguel oraz Faial – wyspach należących do archipelagu Azorów. Warto wspomnieć, że poza delfinami, na Sao Miguel można również obserwować wieloryby. Nie należy również zapominać o wspaniałych delfinariach na Bali czy w meksykańskich Cancún czy Cozumel. Niestety, w Polsce nie ma obecnie żadnego delfinarium.
Godziny otwarcia: Godziny otwarcia Selwo Marina zmieniają się w zależności od pory roku. Zimą park otwarty jest od 10.00 do 18.00 ale tylko w niektóre dni tygodnia. Natomiast latem można go odwiedzać codziennie od 10.00 do 21.00. Przed wybraniem się najlepiej upewnić się wchodząć na stronę internetową delfinarium.
(9 lat temu) 14 lipca 2013 o 14:08 Witajcie ,zastanawiam się czy któraś z Was mamy była na takiej wyprawie i gdzie . Czy warto się wybrać ? Mam wybrane miejsce jednak nie do końca jestem przekonana co do wyboru. Poproszę o opinię 1 4 (9 lat temu) 14 lipca 2013 o 20:53 Ja nie byłam ale chętnie bym się czegoś dowiedziała, gdzie masz upatrzone miejsce? 0 0 ~as (9 lat temu) 14 lipca 2013 o 22:10 Ja slyszalam relacje z wyprawy do Meksyku. Widzialam tez zdjęcia (robione przez obsluge) super sprawa. Plywalo się z delfinami, na delfinach, 2 delfiny podpieraly piety i "plywalo" się na stojąco... raczej było wszystko co można obejrzeć w tv. Wiem ze można w portugalii :] 0 0 ~Asia (9 lat temu) 14 lipca 2013 o 23:23 Ja plywalam w Egipcie i na Kubie. Niesamowite przezycie i zdjecia ktore mam w ramce i prawie codziennie usmiecham sie na ich widok. Delfiny sa niesamowite a plywanie z nimi od zawsze bylo moim marzeniem. Tylko woda jest strasznie zimna :):) 0 1 ~kasia (9 lat temu) 15 lipca 2013 o 08:40 Znajomi pływali jak byli w USA, zastanawiałam się czy można gdzieś w Europie :) 0 2 ~temidartemida (9 lat temu) 15 lipca 2013 o 09:50 W Europie można,przecież Portugalia jest . Asia słyszałam ,że w Egipcie to tylko wypływając w morze ? Chodzi mi raczej o takie pływanie jak pisze as .Bezpośrednio z delfinami. Na Meksyk mnie nie stać,ale słyszałam o Portugalii właśnie i o Turcji . Czy ktoś był? 0 0 ~surin (9 lat temu) 15 lipca 2013 o 14:30 Biedne umeczone delfiny! Trzymane w niewoli. Juz naprawde nie ma innch rozrywek na swiecie??? Bylam w meksyku i widzialam w jakim stanie sa delfiny na koniec dnia. Tylko nie piszcie ze maja super warunki i to dla nich zabawa. 9 0 ~Mama (9 lat temu) 15 lipca 2013 o 14:33 My byliśmy na pokazach w Torvajanice i wiem,że tam też można popływać z delfinami. 0 0 ~Asia (9 lat temu) 15 lipca 2013 o 16:07 Temidartemida w Egipcie w delfinarium przed pokazem sie umowilismy. Nie wyplywalismy w morze :) 0 0 ~temidartemida (9 lat temu) 15 lipca 2013 o 17:00 Surin ....Biedne umeczone delfiny! Skoro one takie umęczone,to Greenpeace by sie tym zajął . I po co w takim razie szłaś na pokaz? Niestety nie mam na razie ,żadnego innego marzenia tylko właśnie pływanie z delfinami. Jak to sfinalizuję ,znajdę nowe i też będziesz miała jakieś żale. Ja znalazłam oceanarium z możliwością pływania z delfinami/ rekinami w Turcji . Oferta za 40min to 100-120euro. POPROSZĘ O INFO OSOBY KTÓRE PŁYWAŁY czy to jest dobra cena? 2 8 ~kkasia (9 lat temu) 15 lipca 2013 o 17:07 Tak, zająłby się zwłaszcza w Egicie gdzie każdy robi co chce. 6 2 ~temidartemida (9 lat temu) 15 lipca 2013 o 17:16 kkasia ,ale ja piszę o Europie ,nie o Egipcie który jest w Afryce. Interesuje mnie tylko Europa . Zastrzeżenia można mieć do Ukrainy /na Krymie .Nie dość że pieniądze straszne trzeba wydać ,to warunki dla zwierząt są raczej nie ciekawe. 2 5 ~surin (9 lat temu) 15 lipca 2013 o 18:00 Nie bylam na pokazie a w parku wodnym- naturalne akweny wodne xel-ha. Obok byl basen gdzie plywalo sie z delfinami. Greenpaleace nie zajmuje sie malymi sprawami i bylaby z wiatrakami bo na swiecie jest wiele takich miejsc ktore po przykrywka dbania o delfiny wykorzystuja je. Smutne, ze masz marzenie poplywac z ssakiem w niewoli. Tania rozrywka... 11 3 ~jaga (9 lat temu) 16 lipca 2013 o 02:28 Niestety nie mam na razie ,żadnego innego marzenia tylko właśnie pływanie z delfinami. Jak to sfinalizuję ,znajdę nowe i też będziesz miała jakieś żale. Ty naprawdę istniejesz? bo ostatnio szukali na chętnych w podróż w kosmos? może to będzie Twoje następne JEDYNE marzenie? pusto jak w próżni...:| 2 3 ~jaga (9 lat temu) 16 lipca 2013 o 02:30 Smutne, ze masz marzenie poplywac z ssakiem w niewoli. Tania rozrywka... i to jedyne marzenie... jaka rozrywka - tacy ludzie... tania rozrywka -... 4 2 ~temidartemida (9 lat temu) 16 lipca 2013 o 07:47 Jaga skoro chcesz latać w próżni ,to się sama zapisz na lot w kosmos. Napisałam ,iż jest to obecne moje marzenie . Wróciłam właśnie z Hiszpanii gdzie ten pomysł się narodził po wizycie w delfinarium Skoro cię nie stać na wyjazd to nie komentuj . Jakie komentarze ,takie osoby . I te durne wywody pod płaszczykiem dobroci i użalania się nad delfinami. Dla mnie twoja pisanina jest tanią rozrywką. Zawsze znajdzie się osoba na tym forum zawistna. 4 6 ~surin (9 lat temu) 16 lipca 2013 o 08:16 Zawistna?? Za masz 120 euro na plywanie z delifinami. No tak bogata jestes i wow bylas w hiszpanii. Szok! 7 0 ~temidartemida (9 lat temu) 16 lipca 2013 o 08:27 Surin odpowiedź była do Jaga. Dzisiaj od 2 w nocy wypisuje w kilku postach takie głupoty że mnie to bawi. A skoro nie umiesz liczyć to gratulacje .Trzeba dojechać na miejsce, gdzieś mieszkać i coś jeść ,za 40 min wywalić 120euro. Oczywiście jeszcze inne wydatki. Nie jestem bogata ,ale stać mnie na spełnianie moich marzeń czego niektóre z was nie mogą strawić. Pytanie jest jasne i wyraźnie skierowane do osób które pływały z delfinami . 1 7 ~:DDDDD (9 lat temu) 16 lipca 2013 o 18:07 ludzie zawsze byli zawistni i beda, smutne to , ale na no to nie ma lekartswa. Ja tez zawsze o tym marzylam i co z tego? poki co mnie nie stac , ale jesli bedzie to chetnie sie wybiore w taka podroz gdzie oczywiscie zabiore moja corke!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :DDDD 1 7 ~temidartemida (9 lat temu) 16 lipca 2013 o 18:28 Ja dlatego nastawiam się na Turcję która jest dosyć tania. Zostawiam adres stronki W dalszej części są inne propozycje dla bardziej zasobnych finansowo. Są też informacje na temat delfinoterapii. Planuję termin wypadu na październik. 0 4 ~temidartemida (9 lat temu) 16 lipca 2013 o 22:02 Temida, a myślisz, ze Turcja jest bardziej cywilizowana niż Egipt ? To się zdziwisz. kkasia znam Turcję dosyć dobrze ,więc się nie zdziwię . I nie tylko tą "turystyczną" O delfinach też trochę wiem ,dlatego nie skorzystałam z opcji "pobytu z delfinem" w Hiszpanii . O Egipcie nie wspomnę ,bo niektóre osoby na tym forum były w dwóch różnych miejscowościach i już są ekspertami od tego kraju. Najgorsze jest to,że jakoś nikt nie umie zrozumieć,że ja chce przeżyć coś naprawdę ,a nie oglądać w necie. Tak samo było z moimi znajomymi latającymi w piątkowe popołudnia tanimi lotami w rózne miejsca świata i wracąjacymi w poniedziałek do swoich miejsc pracy. Co z tego,że w weekend wydali 2000-3000zł . To ich pieniądze,to ich pasje. I to nie jest tania rozrywka 1 6 ~Asia (9 lat temu) 16 lipca 2013 o 22:03 Matko takie zawistne moga byc oczywiscie tylko kobiety. Biedne delfiny?? Mozemy rowniez powiedziec ze biedne konie, psy biegajace w zaprzegach itd itp. Biedne zwierzeta w cyrku czy w zoo a jednak kazda z Was pewnie nie raz byla. Biedna krowa czy kura ktora trzeba zabic bo przeciez chyba wiekszosc z Was je mieso!!! Uwielbiam takie hipokrytki, wielkie obronczynie zwierzat a w szafie buty i torebki ze skory. Zenada !!!!! 10 6 ~:) (9 lat temu) 17 lipca 2013 o 00:07 hahaha Asia nic dodac nic ujac :) 2 5 ~jaga (9 lat temu) 17 lipca 2013 o 01:55 sprostuję, bo zalatuje próżnią jednak. moja wypowiedź dotyczyła "górnolotności" autorki wątku i jej jedynego marzenia (choć do delfinów oczywiście nic nie mam), na wakacje mnie stać, na południe europy nie wybywam (aczkolwiek za nastoletnich czasów zwiedziłam), bo obecnie wolę zdecydowanie bardziej egzotyczne klimaty ( nowobogackich polaków, których w końcu stać na wakacje za granicą...) - gdyby ktoś zarzucał zawiść. aha, niektórzy w nocy pracują, nawet jak nie muszą (czytaj: niektórzy pracują, bo mają pracę która sprawia im przyjemność, nie żeby zarabiać kasę na pływanie z delfinami, ale to już pewnie wyższa filozofia, tylko dla wtajemniczonych wybrańców...). 3 2 ~temidartemida (9 lat temu) 17 lipca 2013 o 07:27 Biedna jago .Naprawdę ci współczuję. Osobie która pisała o kłopotach z developerem odpisałaś ,że jest ambitnym Kowalskim który chce mieć apartamenty na kredyt . Do słoiczka gerbera też się przyczepiłaś i do wielu,wielu wątków. Jeżeli to jest "twoja praca" nocna, to naprawdę mi cię szkoda. A wracając do tematu wyjazdu , to marzenia są by je spełniać. Nie łąpię wielu srok na raz. Jedno spełnione marzenie. Następne marzenie które można zrealizować. Skoro tego nie umiesz zrozumieć to jesteś małostkowa. obecnie wolę zdecydowanie bardziej egzotyczne klimaty ( nowobogackich polaków, których w końcu stać na wakacje za granicą...) - gdyby ktoś zarzucał zawiść. Egzotyczne klimaty przede mną ,jeżeli będziesz chciała pooglądać reportaż z Wietnamu i Hanoi zapraszam w listopadzie do kontaktu ze mną . 3 5 ~czekolada-chili (9 lat temu) 17 lipca 2013 o 10:31 Jezuuu dziewczyny dajcie na luz,większości delfinom taki kontakt z człowiekiem sprawia przyjemność. Co z wami ludzie?Naprawdę tak waz żal d*pę ściska,że ktoś ma lepiej? Argument by potępić marzenie autorki wątku,że szkoda biednych ssaków uważam za przesadzony. Zasada jest prosta - Żyjcie i dajcie żyć innym. 3 5 ~zielony ryneczek (9 lat temu) 17 lipca 2013 o 12:19 Wg mnie czekolada zasada jest jeszcze prostsza : ŻYJE SIĘ TYLKO RAZ .JEŻELI KOGOŚ NIE KRZYWDZISZ SWOIM ZACHOWANIEM ,TO JESTEŚ DOBRĄ OSOBĄ. Co z wami ludzie?Naprawdę tak waz żal d*pę ściska,że ktoś ma lepiej? Jak zwykle ,przecież to mentalność typowo polska . 3 3 (9 lat temu) 17 lipca 2013 o 12:25 Przyglądam się. 8-I 1 0 (9 lat temu) 17 lipca 2013 o 12:26 też mi się wydaje że ten jad to z zazdrości....jak zawsze. 1 6 ~KKASIA1 (9 lat temu) 17 lipca 2013 o 14:42 Dziewczyny, czy wy naprawdę jesteście tak naiwne i wierzycie w te piękne slogany głoszone przez Delfinaria? Tu jest strona zapoznajcie się, a potem będziemy dyskutować. 1 0 ~kkasia1 (9 lat temu) 17 lipca 2013 o 14:44 Na tej stronie znajduje się również filmik jak delfin atakuje ......seksualnie nurków, ale bałam się wstawić link żeby admin zawału nie dostał. 0 0 ~Kinga (9 lat temu) 17 lipca 2013 o 15:43 Kilka lat temu byłam w Meksyku na wycieczce. Miałam możliwość popływania z delfinami, ale nie gustuję i nie wesprę finansowo takich inicjatyw. Z prostej przyczyny: miejsce delfinów jest na wolności - tam są naprawdę szczęśliwe. To dzikie zwierzęta. Niestety niektórzy mają dziwne upodobania: jedni chcą mieć delfina, inni tygrysa czy wilka ewentualnie krokodyla, pytona itd. I guzik ich interesuje dobrostan zwierzęcia, oni chcą i basta! W ogóle w tym wątku panuje ciekawy "fenomen' gdy ktoś wyrazi krytykę to od razu pada stwierdzenie, że jest "zawistny" lub go "nie stać". A co to ma do faktów, niewygodnych i skrzętnie ukrywanych przez właścicieli delfinariów, jak choćby te molestowanie seksualne, agresja, czy wysoka śmiertelność i krótkowieczność zwierząt w niewoli? Delfin jest wytworem natury, a nie człowieka, jak pies, kot czy koń. Niewola wpływa destrukcyjnie na niego, szczególnie tresura, mała przestrzeń. Na tej stronie znajduje się również filmik jak delfin atakuje ......seksualnie nurków, ale bałam się wstawić link żeby admin zawału nie dostał. == Ja wkleję: "Napalony" delfin, nie no mój Dziadek to by to skwitował słowami "Tego jeszcze w kinie nie grali :D" 4 2 ~jaga (9 lat temu) 17 lipca 2013 o 18:17 Opinia została zablokowana przez moderatora 0 1 (9 lat temu) 17 lipca 2013 o 19:38 Proszę trzymać się tematu wątku: piszę to w szczególności do użytkowniczki 'jaga' i 'temidartemida'. 0 0 ~jaga (9 lat temu) 17 lipca 2013 o 19:45 adminie, jeśli usuwasz moją wypowiedź (która de facto jest odpowiedzią na wypowiedź innej osoby, skierowaną do mnie), pod pretekstem niezgodności z tematem wątku, to konsekwentnie usuń także wypowiedź, na którą odpowiedziałam. logika by tego wymagała. chyba, że usunąłeś ją jednak ze względów personalnych, co jest niezgodne z regulaminem? 3 2 ~surin (9 lat temu) 17 lipca 2013 o 20:09 Żadne akwarium, żaden basen, jakkolwiek byłby przestronny, nie zapewni warunków oddających środowisko morskie. I żaden delfin, zamieszkujący taki zbiornik, nie będzie w stanie funkcjonować w nim normalnie. Jacques Yves Cousteau najsłynniejszy odkrywca i badacz podmorskiego świata Zdanie to podzielają nie tylko osoby zajmujące się zawodowo badaniem oceanów, ssakami morskimi i ochroną delfinów. Przeciw delfinariom i trzymaniu delfinów w niewoli jest zdecydowana większość ludzi. Bardzo znamiennym przykładem jest tu społeczeństwo Hiszpanii. W Hiszpanii jest najwięcej delfinariów z wszystkich krajów europejskich aż 11. Trzymanych jest w nich 90 delfinów, 2 białuchy i 6 orek. Zlokalizowane są głównie w rejonach turystycznych. Badanie opinii publicznej w Hiszpanii w 2011 roku pokazało, że 77% respondentów jest zdecydowanie przeciw trzymaniu delfinów w niewoli. Aż 92% preferuje wprowadzenie zakazu odłowu i więzienia delfinów a 87% zgadza się z twierdzeniem, że delfiny są szczęśliwsze w warunkach naturalnych. Powiązane wpisy Kolejne miejsce niedoli delfinów w Egipcie Jeśli wybieracie się do Egiptu, będziecie w okolicach Hurghady, w Makadi Bay i myślicie o Dolphin World, koniecznie przeczytajcie, co pisze na ten temat HEPCA wiodąca egipska organizacja zajmująca się ochroną Morza Czerwonego. Oryginaly tekst TUTAJ Zabijanie delfinów dla Twojej rozrywki Niedawno świat obiegły wieści o kolejnym skandalu związanym z niewolą delfinów w Egipcie, tym Warunki życia zwierząt w niewoli nie ma co być naiwnym Zdrowy rozsądek i elementarna wiara w profesjonalistów podpowiadałyby, że w wyspecjalizownaych ośrodkach dla zwierząt, takich jak oceanaria czy ogrody zoologiczne, zapewnia się właściwe warunki bytowania dla zwierząt. Nic bardziej mylnego! Nie ma co się łudzić, że delfinaria są wyjątkiem i spełniają właściwe normy. Przecież nawet znane i wydawałoby się powszechnie szanowane ogrody zoologiczne i ich 3 2 (9 lat temu) 17 lipca 2013 o 20:56 Nie zgodzę się z tym. Prywatne wycieczki nie są związane z tematem wątku. 0 0 ~czekolada-chili (9 lat temu) 17 lipca 2013 o 21:19 Dobra..dobra każdy żyje jak chce. Ja tylko jeszcze zapytam te obrończynie dlaczego zatem chodzicie z dziećmi do zoo albo do cyrku ??? I jeszcze się z tego smiejecie,sprawia Wam to przyjemność,a tu dziewczynie wjechaliście bo chce pływać z delfinami. Dla mnie hipokryzja i tyle. Amen. 1 3 ~jaga (9 lat temu) 17 lipca 2013 o 21:22 o prywatnych wycieczkach wpierw napisała ter...coś tam i zasugerowała bym się do Niej po reportaż zgłosiła. odpowiedziałam na ten post. proszę czytać uważniej. 2 1 ~jaga (9 lat temu) 17 lipca 2013 o 21:28 do cyrku nie chodzę, do zoo, owszem. ale nie uważasz ze jest różnica, pomiędzy oglądaniem zwierząt, a "wykorzystywaniem" ich fizycznie, często wbrew naturze? (delfiny w naturalnym środowisku raczej nie są "rikszami" do obwożenia ludzi). 3 2 ~surin (9 lat temu) 17 lipca 2013 o 21:28 nie chodze do zoo i cyrku. nie interesuje mnie tak niski poziom rozrywki gdzie moge popatrzec na umeczone zwierzeta. na swiecie jest tyle innych atrakcji wystarczy chciec je zobaczyc... 4 4 ~czekolada-chili (9 lat temu) 17 lipca 2013 o 21:37 Boże jaga ale Ty przesadzasz,jakie wożenie ludzi przez delfiny??? No nie,w zoo w małych klatkach zwierzęta się nie męczą,a biedne delfiny mają najgorzej,wpadasz ze skarajności w skrajniść. A filmy z delfinami ogladasz?Pewnie tak i co? Też się męczą przy produkcji. Słuchaj ja nie próbuję Cię przekonać,każda strona ma rację,bo kij ma dwa konce,uważam jednak że agresywne naskakiwanie na autorkę nie ma sensu,to nie fair wsiąść na kogoś jednocześnie samemu korzystając z rozrywek jakie dają zwierzęta i to nie tylko delfiny. Jałowa dyskusja i tyle. 3 2 ~jaga (9 lat temu) 17 lipca 2013 o 21:52 wożenie, pływanie - co za różnica? No nie,w zoo w małych klatkach zwierzęta się nie męczą,a biedne delfiny mają najgorzej,wpadasz ze skarajności w skrajniść. śmiem twierdzić, że jednak jest różnica, a zwierzęta w zoo, w klatkach nie mieszkają, klatki są do ekspozycji. Akurat znam ekipę jednego zoo, są to ludzie, którzy pracują tam, bo kochają zwierzęta (mają fachową wiedzę na ich temat), opiekują się nimi, przyjmują porody, świętują narodziny kolejnych maluchów, śpią, jak chorują, żeby podawać lekarstwa...raczej z komercyjnym nabijaniem kasy przez właścicieli delfinariów ma to niewiele wspólnego. Słuchaj ja nie próbuję Cię przekonać,każda strona ma rację,bo kij ma dwa konce,uważam jednak że agresywne naskakiwanie na autorkę nie ma sensu,to nie fair wsiąść na kogoś jednocześnie samemu korzystając z rozrywek jakie dają zwierzęta i to nie tylko delfiny. oczywiście, że nie przekonasz mnie, nie jetem chorągiewką na wietrze. najbardziej w tym wątku uderzyła mnie"pustość" autorki. jakim trzeba być prostolinijnym i małostkowym człowiekiem, by jedynym marzeniem było pływanie z delfinami! chyba nikt, kto czytał mnie w różnych wątkach nie ma wątpliwości, że takie aspekty uderzają mnie najbardziej:) a dyskusja uważam jak najbardziej niejałowa... 2 5 ~temidartemida (9 lat temu) 18 lipca 2013 o 07:56 Najbardziej w tym wątku uderzyła mnie"pustość" autorki. jakim trzeba być prostolinijnym i małostkowym człowiekiem, by jedynym marzeniem było pływanie z delfinami!. Najbardziej zdanie to świadczy o twojej kulturze osobistej. Jak byś miała chore dziecko i szukała pomocy ,to byś słonia" zaprzęgła" do pomocy w jego rehabilitacji. A nie,niestety nie przecież męczyłabyś słonia. 3 0 Pokaz delfinów w Delfinarium (Kłajpeda) Na salę, w której odbywają się przedstawienia z delfinami, wchodzi się za okazaniem biletu, jest ona otwarta ok. 30 minut przed seansem. Natomiast cały czas ma się swobodny dostęp (również nie posiadając biletu) do miejsca, w którym przez szyby widać od dołu basen z delfinami (na zdj Jeśli mowa o adrenalinie, rozrywającym buzie uśmiechu na twarzy i darciu się na całe gardło pod woda to jest to zdecydowanie pływanie z delfinami. Widziałam wiele i byłam w wielu miejscach, ale delfiny? Na żywo? W ich naturalnym środowisku? Serio! Przeżycie życia. Dzień wcześniej umawiamy się z taxi drajwerem na dokładną godzinę i stawkę. Najlepiej wyjechać jak najwcześniej. Prosta zasada im wcześniej wyjedziesz, tym mniej będzie łodzi na miejscu. Pobudka o 4:30 o 5:00 jesteśmy zwarci i gotowi w taksówce. Po jakieś max godzince przyjeżdżamy do portu, dostajemy płetwy i maskę z rurka, która z pewnością przed nami ciamkało milion turystów, więc najlepiej mieć swój prywatny sprzęt, albo się po prostu nad tym nie zastanawiać. Wszystko jedno, przecież chodzi o delfiny. Ekscytacja zaczyna się i rośnie wraz z mocą silnika motorówki. Nasz kapitan i tropiciel delfinów obiera znany doskonale kierunek i pędzi tym pięknym zwierzakom na spotkanie. Cała akcja jest dość szybka i prosta. W pełnej gotowości siedzimy przy burcie naszej motorówki. Wszyscy w ciszy, z podwyższonym ciśnieniem wypatrujemy ławice by wskoczyć i pływać z delfinami. Gdy tylko zauważymy ławicę ssaków wynurzającą się by zaczerpnąć powietrza to wiedz, że to znak i kolej na Twój ruch. Kapitan naszej speed boat wrzeszczy i w kółko powtarza “JUMP JUMP NOW”. Twoje zadanie to wskoczyć bez zawahania. Nie masz chwili do stracenia. Nie ma zbędnych myśli i czasu na nic tylko na skok. Nic się nie liczy po prostu SKACZ i pływaj z delfinami. Opisuję Wam wszystko szczegółowo, gdyż na pływanie z delfinami wybieram się trzeci raz. Kolejny raz na spotkanie z marzeniem i to ostatniego dnia mojego dwu miesięcznego pobytu na Zanzibarze. Poniedziałek, jak pisałam mój ostatni dzień. Idealnie aby wstać o 5:00 i pożegnać się z pięknymi, ogromnymi i niesamowitymi zwierzętami. Na ostatnim tripie myślałam ze jestem ich blisko. były na wyciągnięcie ręki, ale strach nie pozwolił jej wyciągnąć. Dziś przełamane zostały wszelkie granice. Wcześniejsze dwie wycieczki czynią mnie bardziej doświadczoną i wyzbywam się sekundowych zawahań przed skokiem. Kapitan mówi będziemy skakać ostatni raz i wracamy do portu. Powtarzamy Ok, ok ostatni raz pływanie z delfinami, ale szefie musimy być na prawdę blisko. Ławica wynurza się na wprost naszej łódki. Bez wahania, nie czekam na komendę kapitana i wskakuje do wody, płynę na wprost z delfinem. Wyczuwam strach i adrenalinę płynąc na wprost. Przecież chciałam z nimi pływać. Pływanie z delfinami to moje marzenie. Chciałam dotknąć je i się zaprzyjaźnić. Oboje tak samo zaskoczeni. Ja nie wiem, czy uciekać w prawo, czy w lewo. Co zrobić? Jesteśmy coraz bliżej siebie. Zwierze wydaje się równie zakłopotane. Płynie wprost na mnie. Adrenalina sięga szczytu, mam wrażenie,że w ostatniej chwili robię obrót w lewa stronę by się z nim nie zderzyć. Zwierze robi unik w prawo i odbija w dół w głąb oceanu. Nie wyobrażalne, dzikie, wielkie piękne zwierze. Widzisz jego naturalność, widzisz blizny na jego ciele, widzisz jego historię. To nie jest ten sam ssak, którego znasz z oceanarium, z telewizji. To żywe dwu metrowe zwierze. Cała ekipa była blisko, wszyscy pływali z delfinami, ale nie tak blisko jak ja. Praktycznie w tej samej chwili kompani wynurzają głowy na powierzchnie. Zdejmujemy maski, wyjmujemy rurki i rozlega się euforyczny krzyk, śmiech i okrzyki radości. Każdy z nas oszalał ze szczęścia. Osobiście mogłabym pływać z delfinami codziennie. Kiedy wrócę na Zanzibar pierwsza wycieczka na jaką pojadę to będzie pływanie z delfinami, po prostu pojadę je odwiedzić.
Odbieramy gości spod hotelu ok 14:00/ 14:30 , przejazd busem do delfinarium w Sharm El Sheikh. Następnie, pokaz delfinów na 45-minutowe show z udziałem delfinów, fok i lwów morskich. Super wyprawa dla rodziców i dzieci! Zwierzęta tańczą, skaczą prze obręcze, bawią się piłkami, malują a nawet śpiewają! W 45-minutowym pokazie

Oficjalnie lato w Nowej Zelandii zaczyna się 1 grudnia, jednak kiedy to w Polsce spadł już pierwszy śnieg, my z szafy wygrzebaliśmy kremy przeciwsłoneczne i zaplanowaliśmy wycieczki już na kilka weekendów w przód. Plany już są, a my wciąż mamy jeszcze mnóstwo wspaniałych przygód z poprzedniego sezonu, którymi chcielibyśmy się z Wami podzielić. Dziś zabieramy Was na delfiny! 🙂 Pływanie z delfinami było marzeniem mojej Mamy, które chciała spełnić odwiedzając nas w Nowej Zelandii. Marzenie postanowiliśmy zrealizować podczas podróży po wyspie północnej, gdzie jednym z najlepszych miejsc na tego typu wyprawy jest Tauranga. Ofert do wyboru jest sporo, ale my postanowiliśmy poszukać opcji z mniejszym statkiem i tym samym z mniejszą liczbą pasażerów/turystów na pokładzie. W marinie pojawiliśmy się około 7 nad ranem. Każdy z nas dostał pianke neoprenową, maseczkę i rurkę do nurkowania a następnie zostaliśmy wpuszczeni na pokład. Nasz kapitan opowiadał sporo historii i legend związanych z Taurangą i jej okolicami, więc jak ktoś tak jak my lubi tego typu atrakcje, to z pewnością się nie zawiedzie. Przed wypłynięciem na pełen ocean, ‘złożyliśmy ofiarę’ do oceanu w postaci ciasteczek (które Kuba skrzętnie podgryzał, ja tam wolałam nie zadzierać z wyższymi siłami oceanu). Jakieś pół godziny po wypłynięciu na spotkanie delfinom, spotkaliśmy rekina młota, mina Mamy – bezcenna! Chwilę później… i spotykamy całe stado delfinów! Pierwszy raz widziałam taką ich liczbę w jednym miejscu. Skakały, nurkowały i ścigały się razem z nami. Dzięki temu, że płynęliśmy katamaranem, siedząc na dziobie ze spuszczonymi nogami widzieliśmy przepływające pod nami ssaki. Do wody zejść się nam niestety nie udało, gdyż w stadzie spostrzegliśmy małego delfinka. Tutejsze prawo zakazuje pływania z delfinami, jeśli w stadzie są młode, gdyż może zagrażać to ich życiu. Jednak delfiny pływały z nami przez dobre 2 godziny, więc udało nam się nimi nacieszyć. Kuba, to nawet podrapał jednego po płetwie stopą (bez trampka). W czasie rejsu, była przekąska i napoje, choć nie wszyscy korzystali, gdyż zaaferowani byli morskimi dolegliwościami. Zatem, jeśli macie jakieś problemy lokomocyjne może warto pożuć jakiś imbir przed wypłynięciem. Co prawda Mama nie zanurzyła się w wodzie z delfinami, ale przynajmniej ma kolejną część marzenia do zrealizowania w przyszłości, zatem będziemy czekać na następne odwiedziny! Na wyprawie spędziliśmy ok 5 godzin, a do tego jak wiadomo: woda, wiatr i słońce potrafią wymęczyć, więc po całym dniu atrakcji relaksowaliśmy się na plaży w Mt Manganui. Jeśli nie planujecie wizyty w Taurandze to pływanie z delfinami znajdziecie również na północy w rejonie Bay of Islands, samym Auckland, Wellington czy jak słyszeliśmy jedne z lepszych rejsów są na Wyspie Południowej w Kaikoura. Nastawcie się również na to, że nie ma gwarancji spotkania delfinów (choć niektóre firmy dają taką gwarancję i jeśli nie zobaczysz delfinów jednego dnia to zaoferują Wam rejs w innym terminie). Prawdopodobieństwo spotkania tych wspaniałych morskich stworzeń jest jednak bardzo duże, a i szansa jest spora, że zobaczysz również rekiny, orki, wieloryby, pingwiny czy foki! Kilka informacji: My korzytaliśmy: z oferty Dolphin Seafaris, podobało nam się wszystko i z czystym sercem polecamy. Koszt: koszt to około $150 do $200 od osoby w zależności od terminu i firmy organizującej rejs. Rezerwacja: rezerwuj wcześniej i daj sobie jeden dzień zapasu, co by można ewentualnie rejs przełożyć. Płatność: większości przypadków na pokładzie za rejs zapłacisz kartą (no chyba, że płaciłeś już przez internet to nie ma co sobie głowy zawracać niepotrzebnym czytaniem tego podpunktu ;P) Zabierz ze sobą: strój kąpielowy, czapkę, okulary przeciwsłoneczne, kurtkę przeciwdeszczową i krem do opalania. Ku przygodzie! ? ? ? Skubańce tak szybko się przemieszczały, że pomimo tego, że wypstrykaliśmy dobre kilkadziesiąt fotek, ciężko było złapać delfina w całości. 90% naszych fotek to ogony…ech (wstyd!).

W Delphinus Xcaret to tylko dobre maniery! A to zapierające dech w piersiach pływanie z najmądrzejszymi akrobatami oceanu to tylko jedna z 14 czynności, które raz w życiu. Dzięki całodniowemu wstępowi do parku Xcaret możesz nurkować w zatoczce, ćwiczyć plażę w zwolnionym tempie lub zrelaksować się przy drinku przy basenie.

blocked zapytał(a) o 10:46 czy jest pływanie z delfinami w polsce?? 0 ocen | na tak 0% 0 0 Odpowiedz Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 10:47 tak 0 0 blocked odpowiedział(a) o 10:50 a gdzie? 0 0 Ewelinka 16 odpowiedział(a) o 10:53 raczej tak 0 0 Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub W Polsce wciąż nie ma miejsca, gdzie dałoby się poświęcić tej ciekawej aktywności. Na szczęście mamy do dyspozycji wiele ośrodków w Europie i poza nią. Dużą popularnością cieszy się pływanie z delfinami w Turcji. Przykładem są wspaniałe delfinaria w Kuşadasi, Marmaris czy Alanyi. Nieprzeczytane posty Pływanie z delfinami 1 witam Co sądzicie o tym,że obcowanie z delfinami to świetna zabawa? Niektórzy twierdzą,że przebywanie z tymi zwierzętami, wpływa także korzystnie na nasze zdrowie. Re: Pływanie z delfinami 2 autor: MarghotPływanie z delfinami to wspaniałe przeżycie, poza tym działa terapeutycznie. jestem za pod warunkiem, ze odbywa się w naturalnym środowisku zwierząt, a nie w akwariach czy basenach. Jeśli ktoś nie może popływać, to sama obserwacja tych ssaków daje niesamowite przeżycia. Re: Pływanie z delfinami 3 autor: createyourtravelPływanie z tymi stworzeniami jest cudowne i zdecydowanie warte przeżycia, a instruktorzy pilnie czuwają podczas całego programu. To niezwykłe ssaki, sam ich "śpiew" działa kojąco. I dowiedzione jest ich terapeutyczne oddziaływanie, zwłaszcza na osoby z autyzmem, przez wysyłanie odpowiednich fal do mózgu. Re: Pływanie z delfinami 4 autor: pisze:Pływanie z delfinami to wspaniałe przeżycie, poza tym działa terapeutycznie. jestem za pod warunkiem, ze odbywa się w naturalnym środowisku zwierząt, a nie w akwariach czy basenach. Jeśli ktoś nie może popływać, to sama obserwacja tych ssaków daje niesamowite przeżycia. A to pływanie w ich naturalnym środowisku nie jest niebezpieczne? Delfiny wydają się naprawdę sympatyczne, ale zastanawiam się po prostu czy zupełnie bez stresu można z nimi pływać. Strona startowa dla Ciebie Re: Pływanie z delfinami 5 autor: arturPływanie z delfinami akurat musi być świetne. Chciałbym to kiedyś przeżyć na własnej skórze.
Jeśli chcesz dowiedzieć się o ich biologii i zwyczajach a także związkach z ludźmi, pojedź z nami na majówkę do słonecznego Bodrum. Proponujemy tygodniową przygodę z delfinami w kameralnej grupce - intensywnie lub łagodnie. Terminy: 2-9 maja oraz 30 maja - 5 czerwca. Szczegóły w wydarzeniach lub na www.fundacjatrampolina.pl

W SKRÓCIE: specjalnie stworzone delfinarium w Bodrum na naturalnym zbiorniku morskim pokazem delfinów możliwoś pływania z delfinami wycieczka dla całych rodzin TERMIN:środa, sobota (wyłącznie w lipcu i sierpniu) CZAS TRWANIA:14:00-18:00 JĘZYK:wycieczka bez przewodnika POSIŁEK:brak wyżywienia MIEJSCE ZBIÓRKI: odbiór z twojego hotelu ANULACJA:bezpłatna anulacja ze zwrotem kosztów do 24h przed rozpoczęciem wycieczki CO CIĘ CZEKA: Delfinarium nieopodal Bodrum zbudowane jest bezpośrednio w zatoce morskiej. W ciągu kilku letnich miesięcy można tu oglądać delfiny w czasie przygotowanego show lub pływać z delfinem. Trwające 45min. show obejmuje pokazy indywidualne i grupowe delfinów. Umiejętności delfinów oglądanych z bliska dostarczą Państwu wielu emocji. Polecamy wszystkim również pływanie z delfinem jako niepowtarzalne doświadczenie. Na świecie leczenie poprzez kontakt z delfinem jest rozpowszechnione pod nazwą talasoterapia. Skutecznie łagodzi napięcia układu nerwowego i poprawia samopoczucie. Czas na spotkanie z delfinami! W cenie: odbiór na wycieczke z hotelu, bilet wstępu na show, powrót do hotelu Opcjonalnie: pływanie z delfinem 90€/os. (osoby potrafiące pływać), zdjęcia robione przez fotografa z delfinem Zabieramy: pieniądze, aparat Ważne: Pływanie odbywa się po skończonym show i trwa (osoby z wykupionym pływaniem są proszone do instruktorów). Pływać mogą dorośli oraz dzieci od lat 4, które potrafią pływac lub nie boją się wody i potrafią się utrzymać w wodzie w kamizelce. Dzieci poniżej 4 lat mogą pływać ale pod opieką rodzica, który winien uiścić za siebie również pełną opłatę. Z pływania nie mogą korzystać kobiety w ciąży, osoby ważące ponad 100kg oraz osoby niepełnosprawne. Podczas pływanie z delfinem nie mozna robić własnych zdjęć. Jeśli wykupi się obsługę fotografa, który robi zdjęcia w delfinarium wtedy również można robić zdjecia i filmy własnym aparatem. wyjazd z hoteli o wszesniej ustalonej godzinie dojazd do Delfinarium pokaz delfinów pływanie z delfinami (dla osób z wykupionym pływaniem ) powrót do hoteli Przed pływaniem nie można smarować się kremami z filtrem, balsamami czy kremami do ciała. Nie wolno mieć ekstremalnie długich paznokci. Dla biletów ze zniżką lub bezpłatnych wymagany jest dokument potwierdzający wiek dziecka. Delfinarium oddalone jest od Bodrum o

POWRÓT KOBIECOŚCI – taniec, regeneracja kobiecej energii i pływanie z delfinami - forum Delfinoterapia i pływanie z delfinami - dyskusja Turcja - Alanya-Turkler: 1 tydzień, wyjazdy w okresie: 10.04 - 8.05.2013 oraz 25.09 - DOLPHIN DISCOVERY Zamówienia przyjmowane są codziennie do godziny najpóźniej 24h przed realizacją programu pod numerem telefonu 00521 9841328060, kwotę rzeczywistą za pakiet uiszcza uczestnik bezpośrednio w kasie Dolphin DIscovery w dniu realizacji. Zapraszamy do zapoznania się z programami. Jeśli macie Państwo pytania pytajcie chętnie odpowiemy! Płatności można dokonać gotówką lub kartą bankomatową. Przy zamawianiu prosimy o podanie: – imienia i nazwiska uczestnika – nazwę hotelu, numer pokoju – ilości uczestników – rodzaj programu Do wyboru trzy programy pływania z delfinami. Program jest realizowany przez Dolphin Discovery : Dolphin Encounter – Pierwsze Spotkanie Pakiet zawiera: przywitanie przez delfiny machaniem płetw, wymiana pocałunków, uściski, przytulanie i słuchanie ich śpiewu. Zabawa odbywa się w wodzie i na platformie ku uciesze zarówno dorosłych jak i dzieci. Zabawy interaktywne z delfinem. Czas wolny z delfinem. Czas trwania ok 40 minut. W grupach 15 osobowych. Cena biletu wstępu: dzieci, dorośli – 99 usd Uczestnik : dorośli dzieci m – 1,41 m dzieci od 1-5 lat przy wzroście do 90 cm z osobą towarzyszącą płatną Terminy: codziennie w godzinach: , , , Pakiet zawiera: prysznice, szafka, przekąskę z napojem… Transport płatny 16 USD od osoby nie wliczono w cenę. Royal Swim Plus – program z dodatkowymi niespodziankami! Manaty! Foka! Katamaran ze snorkelingiem!. Poznanie warunków życia nie tylko delfinów, ale również manatów i fok. Pływanie z delfinami trzymając się ich płetw i słynny foot-push, czyli delfiny wypchnięciem za pomocą swojego pyszczka zagwarantują świetną jazdę po powierzchni wody. Pocałunki, przytulanie, zabawy, integracja z delfinami, śpiew, tańce… to tylko niektóre punkty tego programu. Dodatkową atrakcją jest również pływanie na katamaranie wraz z 1 snorkelingiem. Czas trwania ok 90 minut oraz 30 minutowe integracje z manatami i 30 minut z foką. Grupy do 10 osób przy pływaniu z delfinami. Rejs katamaranem nie jest ujęty jako gwarantowany punkt programu Royal Swim Plus. Może być odwołany z uwagi na pogodę, brak miejsc czy z innych przyczyn. Pozostałe punkty programy pozostają bez zmian. Cena biletu wstępu: dzieci, dorośli – 169 usd, dzieci od 5 do 9 lat – 89 usd -Realizowany codziennie o godzinie: , , , Dodatkowo: lunch z napojem, szafka, prysznice… Transport płatny 16 usd od osoby nie wliczony w cene. -Uczestnicy dzieci od 1,20m – 1,41m – minimum 8 lat mogą korzystać z tego pakietu – koszt 89 usd plus osoba towarzysząca Royal Swim Plus – program z dodatkowymi niespodziankami! Manaty! Foka! Katamaran ze snorkelingiem!. Poznanie warunków życia nie tylko delfinów, ale również manatów i fok. Pływanie z delfinami trzymając się ich płetw i słynny foot-push, czyli delfiny wypchnięciem za pomocą swojego pyszczka zagwarantują świetną jazdę po powierzchni wody. Pocałunki, przytulanie, zabawy, integracja z delfinami, śpiew, tańce… to tylko niektóre punkty tego programu. Dodatkową atrakcją jest również pływanie na katamaranie wraz z 1 snorkelingiem. Czas trwania ok 90 minut oraz 30 minutowe integracje z manatami i 30 minut z foką. Grupy do 10 osób przy pływaniu z delfinami. Rejs katamaranem nie jest ujęty jako gwarantowany punkt programu Royal Swim Plus. Może być odwołany z uwagi na pogodę, brak miejsc czy z innych przyczyn. Pozostałe punkty programy pozostają bez zmian. Cena biletu wstępu: dzieci, dorośli – 169 usd, dzieci od 5 do 9 lat – 89 usd Terminy: program realizowany jest od poniedziałku do soboty godzinie Pakiet zawiera: gratis dodatkowy czas minut integracja z foką, 30 minut integracja z manatami, szkolenie video, obiad, napój bezalkoholowy do obiadu, grupy 10 osobowe, prysznice, szafki. Dodatkowo nie wliczony w cenę bezpłatny sprzęt do snorkelingu w trakcie pływania katamaranem. Dzieci w wieku powyżej 10 lat mogą pływać samodzielnie uiszczając opłate jak za dorosłego uczestnika. Transport 16 usd od osoby nie wliczony w cenę *Cena pakietów nie zawiera opieki polskojęzycznego przewodnika lub rezydenta. Uwagi: – Cena wycieczki nie zależy od liczby uczestników. TRANSPORT NIE WLICZONO W CENĘ pakietów. – w wycieczkach związanych z atrakcjami wodnymi uzależnionymi od pogody organizator zastrzega możliwość zmian w programie, w tym zmian kolejności zwiedzania – godziny wyjazdu na wycieczkę ustalamy indywidualnie z każdym uczestnikiem. Godzina uzależniona jest od położenia hotelu, w którym Państwo wypoczywacie. – warto zabrać ze sobą strój kąpielowy, ręcznik, nakrycie głowy, ekologiczny filtr przeciwsłoneczny, wygodne buty (klapki, sandały), ewentualnie własną maskę i rurkę, okulary przeciwsłoneczne, płyn na komary – kapoki w trakcie realizacji wszystkich programów są obligatoryjne, nie zezwala się na ich zdejmowanie podczas realizacji programów – kobiety do 5 miesiaca ciąży nie mogą uczestniczyć w programie, powyżej 5 miesiąca mogą realizować programy na własne ryzyko i po podpisaniu oświadczenia. – Istnieje możliwość za dodatkową opłatą zakupić na miejscu zdjęcia. .
  • 8561htksrp.pages.dev/797
  • 8561htksrp.pages.dev/189
  • 8561htksrp.pages.dev/862
  • 8561htksrp.pages.dev/356
  • 8561htksrp.pages.dev/956
  • 8561htksrp.pages.dev/388
  • 8561htksrp.pages.dev/211
  • 8561htksrp.pages.dev/992
  • 8561htksrp.pages.dev/442
  • 8561htksrp.pages.dev/225
  • 8561htksrp.pages.dev/135
  • 8561htksrp.pages.dev/65
  • 8561htksrp.pages.dev/502
  • 8561htksrp.pages.dev/981
  • 8561htksrp.pages.dev/65
  • pływanie z delfinami w polsce