Tłumaczenia w kontekście hasła "interesuje mnie oglądanie" z polskiego na angielski od Reverso Context: Nie interesuje mnie oglądanie, jak umierasz.
polski arabski niemiecki angielski hiszpański francuski hebrajski włoski japoński holenderski polski portugalski rumuński rosyjski szwedzki turecki ukraiński chiński angielski Synonimy arabski niemiecki angielski hiszpański francuski hebrajski włoski japoński holenderski polski portugalski rumuński rosyjski szwedzki turecki ukraiński chiński ukraiński Wyniki mogą zawierać przykłady wyrażeń wulgarnych. Wyniki mogą zawierać przykłady wyrażeń potocznych. Dzisiaj, gdy socjalizm ich przeraża, mówią, że ktokolwiek interesuje się problemami socjalnymi jest socjalistą prawie tak jakby nazwać lekarzem każdego, kogo ciekawi medycyna, nie po to by leczyć, ale by uśmiercać. Today, now that socialism scares them, they say that whoever studies given social problems is a socialist, almost as if one could call a doctor someone who studies illness, not with the intention of healing it, but of making it last. Nie interesuje nas to, co mówią agencje ratingowe, interesuje nas życie ludzi. Mówią że to ich nie interesuje nie podpisują umów. Nie interesuje mnie, co mówią lekarze. I don't care what the doctor says. Nie znaleziono wyników dla tego znaczenia. Wyniki: 61598. Pasujących: 1. Czas odpowiedzi: 171 ms. Documents Rozwiązania dla firm Koniugacja Synonimy Korektor Informacje o nas i pomoc Wykaz słów: 1-300, 301-600, 601-900Wykaz zwrotów: 1-400, 401-800, 801-1200Wykaz wyrażeń: 1-400, 401-800, 801-1200

Tłumaczenia w kontekście hasła "nie interesuje mnie to" z polskiego na hiszpański od Reverso Context: mnie to nie interesuje, to mnie nie interesuje

- Wszyscy są zaskoczeni, że po siedmiu kolejkach piłkarskiej Ekstraklasy liderem jest Korona Kielce. Przyznam, że ja też, ale sumiennie na to zapracowaliśmy - uważa trener tego zespołu, 39-letni Leszek Ojrzyński, który debiutuje w najwyższej klasie pana najbardziej cieszy po dotychczasowych występach Korony? To, że nie przegrała, że jest liderem, że ma już 15 pkt?Najbardziej cieszy mnie to, że mam drużynę. Prawdziwą drużynę. Mimo znacznych ubytków przed sezonem, udało się zebrać w Koronie chłopaków, którzy chcą pracować i z którymi praca jest przyjemnością. To nie tylko solidni piłkarze, ale i dobrzy, obowiązkowi ludzie w życiu prywatnym. To pomaga osiągać sukcesy na boisku. Lider? Nie zachłystujemy się. Naszym celem jest utrzymanie. Mamy 15 pkt, ale to do realizacji tego zadanie nie wystarczy, więc walczymy są jednak zaskoczeni, że Korona, która w lecie straciła kilku podstawowych zawodników, jest liderem...Ja też. Gdybym powiedział inaczej, byłbym nieszczery. Cieszyłem się, że w Kielcach mi zaufano, ale była niepewność, jak wszystko uda się poukładać, jak zawodnicy przyjmą moje metody pracy. Z piłkarzami zresztą wciąż się poznajemy, docieramy. Zwycięstwa, sukcesy sprawiają jednak, że atmosfera jest super, a wtedy wszystko przychodzi wami kwartet Lech, Śląsk, Polonia, Ruch. Dotąd nie przegrał, oprócz Korony, tylko Widzew. Sporo punktów straciły już Wisła i Legia. Jak pan ocenia dotychczasowy przebieg rywalizacji w ekstraklasie?Nie chcę tego robić, bo dopiero się tej ligi uczę, przyglądam z bliska. Może jak przepracuję cały sezon, to pokuszę się o bardziej generalne spostrzeżenia. Z drugiej strony mnie naprawdę nie interesują inne drużyny, ich kłopoty, itp. Skupiam się na swojej, by w każdym meczu grała najlepiej jak to możliwe. Bo jesteśmy liderem, ale mamy nad czym pracować. A tabela? Wciąż jest bardzo płaska. Wygraliśmy trzy mecze z rzędu i prowadzimy. Po trzech porażkach, możemy być na jest największym atutem Korony w tym sezonie?Kolektyw i charakter. W spotkaniach z Cracovią i Śląskiem szybko "dostaliśmy" bramki, a mimo to wygraliśmy. Cieszę się, jak drużyna zareagowała, że nikt nie spuścił głowy, nie stracił wiary. Bazujemy na wspomnianym charakterze, walce, ambicji. O punkty się bijemy. Nie gramy olśniewająco, nie wygrywamy różnicą 2-3 bramek, ale zawsze jedną. Mamy też trochę szczęścia, ale staramy się bardzo, by było po naszej środę czeka Koronę mecz Pucharu Polski z Gryfem Wejherowo. Chcecie łapać dwie sroki za ogon czy priorytetem jest liga?Nie odpuszczamy, ale we wszystkich klubach, w których wcześniej pracowałem, w Pucharze Polski pozwalałem pograć zawodnikom w lidze głównie rezerwowym. Teraz będzie podobnie. Niektórzy muszą się podleczyć, niektórzy nieco odpocząć, więc szansę dostaną ci, którzy do tej pory rzadziej pojawiali się na boisku. Choć gramy z trzecioligowcem, to spodziewam się trudnej przeprawy, ale chcemy przejść do następnej Paweł Puchalski / PAP Niczym sie nie interesuje. nie interesuje sie niczym, a probowalem wszystkiego spie taniec rosywaie malowanie szkicowanie pisanie quilling rzezbienie joga wszystkie popularne sporty i te mniej popularne tez podroze ksiazki filmy roweru nie mam nie umiem jezdzic na desce nie mam aparatu fotograficznego niczxego nie zbieram nie lubie koni nagrywanie filmow pisanie scenariuszy animacja grafika
polski arabski niemiecki angielski hiszpański francuski hebrajski włoski japoński holenderski polski portugalski rumuński rosyjski szwedzki turecki ukraiński chiński angielski Synonimy arabski niemiecki angielski hiszpański francuski hebrajski włoski japoński holenderski polski portugalski rumuński rosyjski szwedzki turecki ukraiński chiński ukraiński Wyniki mogą zawierać przykłady wyrażeń wulgarnych. Wyniki mogą zawierać przykłady wyrażeń potocznych. interest in interest meinterest to me interesting for me concern to me I am interested in I'm interested inMy interest care Sugestie Nie interesuje mnie jej majątek osobisty. Nie interesuje mnie kopanie w przeszłości. Najbardziej interesuje mnie, jak wypadły mniejsze przedsiębiorstwa. What interests me especially is how smaller enterprises have fared. Nie interesuje mnie zostanie pańską kochanką. Ale odpowiedziałem krótko, że nie interesuje mnie przeprowadzka. And I told them, in no uncertain terms... that I had no interest in relocating. Nie interesuje mnie negocjowanie z Tobą. Nie interesuje mnie młotek ani nowa naszywka. I got no interest in the gavel or a new patch. Nie interesuje mnie kupno tego domu. Nie interesuje mnie rozmowa z tobą. Nie interesuje mnie bycie małym człowiekiem. Nie interesuje mnie odziedziczenie twojej farmy w Irlandii. I have no interest in inheriting your farm on Irlande. Nie interesuje mnie sam fakt nagrania. Nie interesuje mnie prawdziwa rzeczywistośc ludzi. Nie interesuje mnie analiza mojego dzieciństwa. Nie interesuje mnie oferta pańskiej szkoły. Nie interesuje mnie jego sytuacja rodzina. I do not care of his family situation. Panie ambasadorze, nie interesuje mnie polityka. Jak już mówiłem, interesuje mnie nauczanie... Well, like I told you, I'm just interested in teaching so... Bardziej interesuje mnie twój nowy amant. Nie interesuje mnie co myśli twój ojciec. Nie znaleziono wyników dla tego znaczenia. Wyniki: 2736. Pasujących: 2736. Czas odpowiedzi: 153 ms.
Innym powodem dla którego smart bidding może spowodować, że nie zobaczymy swoich reklam, jest to, że może być on nieprawidłowo ustawiony lub opiera się o złe dane konwersji i odbiorców. Ale to są już po prostu błędy w kampaniach. Podsumowując – jeżeli właśnie uruchomiłeś swoją kampanię, a nie widzisz własnej reklamy w
Od pewnego czasu w zachodnich mediach pojawiają się pogłoski, że Putin jest poważnie chory, a być może nawet choroba, na którą cierpi jest śmiertelna. - Nie wiem co jest Władimirowi Putinowi. Sądzę, że jest poważnie chory, ale to bardziej skomplikowana choroba niż ta, o której się mówi. To choroba braku szacunku do naszych obywateli, choroba zadawania tortur naszemu krajowi - powiedział Zełenski w rozmowie z NBC. Czytaj więcej - I nie chodzi tu o jedną osobę. Wiele osób wokół prezydenta Federacji Rosyjskiej jest chorych na to samo. Nadmierne ambicje, niezrozumienie i brak szacunku prawa międzynarodowego, ludzkiego życia. Dla nich to jest nic. Choroba jest groźna dla naszego państwa. Reszta to plotki, które mnie nie interesują - dodał ukraiński prezydent. Zełenski mówił też, że Rosja mówi o "nazizmie" na Ukrainie, aby dokonać demonizacji ukraińskiego państwa. - Oni manifestują nazizm w tych cierpieniach, w zbrodniach, które popełniają - podkreślił. Członkowie mojej rodziny byli torturowani przez nazistów w czasie II wojny światowej Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy - Rosjanie wiedzą, że członkowie mojej rodziny byli torturowani przez nazistów w czasie II wojny światowej. Mamy znacznie niższy poziom antysemityzmu w kraju w porównaniu z większością państw - dodał Zełenski. - Usprawiedliwiają swoje własne zbrodnie - podsumował Zełenski odnosząc się do oskarżeń o nazizm pod adresem Ukrainy. Reklama porównawcza związana z ofertą specjalną powinna, w zależności od jej warunków, jasno i jednoznacznie wskazywać datę wygaśnięcia tej oferty lub zawierać informację, że oferta jest ważna do czasu wyczerpania zapasu towarów bądź zaprzestania wykonywania usług, a jeżeli oferta specjalna jeszcze nie obowiązuje, powinna wskazywać również datę, od której specjalna - Musimy zagrać tak, aby wygrać mecz i wiemy, że to nie będzie łatwe. Zmierzymy się z zespołem, który w poprzednim sezonie wystąpił w półfinale Ligi Mistrzów i ma bardzo dobrych zawodników/ Oni są bardzo szybcy, a w Premier League mają zaledwie trzy punkty straty do lidera. Mam nadzieję, że na stadionie będzie komplet widzów, gdyż jak na razie jest to dla nas najważniejszy mecz w sezonie. Uważam, że będzie atrakcyjny dla wszystkich. Dla tych na stadionie oraz tych, którzy będą oglądali go w domu - stwierdził. - Obawiam się Walcotta, bo jest bardzo szybki. Grał bardzo dobrze przeciwko nam, a także w miniony weekend. Będziemy starali się jak najdłużej utrzymywać przy piłce. Nie wiem, kto jest w lepszej sytuacji po pierwszym meczu. To będzie jak finał i zobaczymy, co się wydarzy. Musimy awansować do półfinału, w innym wypadku ludzie zapamiętają tylko nasz dobry występ w Londynie - dodał. Katalończycy są obrońcą trofeum i mogą zostać pierwszym w historii klubem, który dwa lata pod rząd wygra Champions League. Na Emirates Stadium padł remis 2:2.
Tłumaczenia w kontekście hasła "Nie interesuje mnie to czy" z polskiego na angielski od Reverso Context: Nie interesuje mnie to czy wszyscy to zrozumią.
» 12 listopada 2018, 09:01 - Autor: Rio5fan - źródło: José Mourinho po spotkaniu Manchesteru City z Manchesterem United (3:1) skrytykował ekspertów, którzy w swoich wypowiedziach na temat ekipy Czerwonych Diabłów posługują się danymi statystycznymi. » José Mourinho musiał pogodzić się z niedzielną porażką na Etihad Stadium United na Etihad Stadium zanotowali tylko jeden strzał na bramkę. Jego autorem był Anthony Martial, który wykorzystał rzut karny. Manchester United znajduje się teraz w równej odległości do Manchesteru City oraz znajdującego się w strefie spadkowej Cardiff Myślę, że nie spadniemy z ligi. Kiedy analizuję mecz, widzę jedną różnicę. Wy posługujecie się statystykami. W ten sposób spotkania analizują osoby, które nie rozumieją futbolu - podkreślił Ja nie interesuję się statystykami. Kieruję się tym, co czuję. Byliśmy w tym meczu do 80. minuty. Kiedy patrzę na swój zespół, uznaję to za występ z błędami. Jedną rzeczą jest kiepska gra, a inną kiepska gra z My popełniliśmy błędy i zostaliśmy za nie ukarani. Budujemy jednak naszą mentalność, jedność, wiarę i walkę. Nie stracimy tych wartości przez jedną porażkę - dodał Mourinho. TAGI Najchętniej komentowane Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego (15) Widziwoj: Jose jest sfrustrowany, bo w starciach z zespołami Guardioli więcej meczów przegrał niż wygrał, więc statystyki przestały go interesować » 12 listopada 2018, 21:40 #15 Lokator23: Chyba inny mecz przez przypadek ogladalem. Bo w grze to my tam w ogole niw bylismy ale Mou jak Mou swoj swiat swoje kretki » 12 listopada 2018, 15:57 #14 Pawlo: Byliśmy w grze, po bramce na 2:1 ich trochę przycisnęliśmy, a to nie łatwa sztuka na terenie City. Obyło się bez jakiś dobrych okazji, ale już nie nie przypisujmy Mourinho wszystkiego co najgorsze, bo bywaliśmy w takich ciężkich sytuacjach i odnosiliśmy dobre rezultaty. Wczoraj nie wyszło, ale nie ma co się załamywać, bo równie dobre drużyny z nimi nawet więcej przegrywały. » 12 listopada 2018, 16:36 #13 Pawlo: Wszyscy wiedzieli w jakim jest położeniu United w tym sezonie przed tym meczem, a tu teraz nagle zdziwienie, że przegraliśmy, więc albo myślimy realnie(choć oczywiście człowiek wierzył) albo liczymy na drugi cud w jednym tygodniu. Dopiero co Jose wrócił do łask wielu kibiców, a tu przegrywamy mecz z najlepszą drużyną w Anglii na jej stadionie i już Portugalczyk do wyrzucenia. Są tu jeszcze rozsądni kibice, co nie zmieniają zdania w wielu aspektach co mecz? » 12 listopada 2018, 14:43 #12 GrayMid: Nie chodzi TYLKO o statystyki, oczywiście, chodzi o całokształt, bo to się faktycznie liczy, wiele osób, które naprawdę interesują się piłką wie o tym doskonale, a o innych głupkach nie warto rozmawiać. Tyle że właśnie diabeł tkwi w szczegółach, bo to one się składają na całość, jak wygląda ta nasza gra przez 90 minut? Wygląda zle w znacznej części, więc niech on już znowu przestanie tworzyć tu jakieś kategorie i podkategorie. Odpowiedzmy sobie na pytanie, czy my w ogóle potrafimy rozgrywać piłkę? Jak Pogba ma dobry dzień - owszem. Ale słabo działamy i poruszamy się jako zespół. Zbyt łatwo tracimy piłkę, nie mamy inicjatywy, od czasu do czasu zrywamy się w końcówkach. Mentalność za łatwo siada. Sorry, ale coś tu jest bardzo, bardzo nie tak na wielu poziomach. Wszystkie zespoły mierzą się z presją, wszyscy piłkarze. To nie może być nasza wymówka non- stop. » 12 listopada 2018, 14:25 #11 RyannMistrz: Pasuje. Nie gadajmy o liczbach. W takim razie niech powie dlaczego często tracilismy piłkę 30 - 40 metrów od własnej bramki bez choćby większego pressingu że strony city? » 12 listopada 2018, 13:06 #10 dlabigt23: Tutaj nic sie nie zmieni . Niech zarzad wkoncu otworzy oczy . Ja rozumiem przegrac ale zeby chociaz pokazac cos z gry . Tutaj w ogole tego nie ma . Nasi graja jakbby 1 raz ze soba w ogole grali , zero pomyslu , zero walki , pressingu . No ale wkoncu na tym polega dzisiejsza piłka , a Jose caly czas odkad pamietam o pressingu nie ma w ogole pojecia tylko oddaje piłke rywala i typowy autobus . Zobaczcie jak Chelsea nagle zaczela grac jaki pressing stosuja jak wywieraja presje na rywalu . Mozna ? mozna tylko potrzebny jest tutaj trener wlasnie z takim nastawieniem . Jose wystawiajac srodek Matic , Fellaini i Herrere to juz bylo wiadomo co nas czeka w tym meczu . Tutaj powinni grac tacy zawodnicy jak Mata , Pereira , Fred bo wkoncu po to zostali kupienie i oni potrafia duzo biegac , kreowac i sa zwinni . Tak wlasnie powinno to wygladac . A Mourinho caly czas stosuje to samo to jak ma to sie udac ? przeciwko City wychodzi z takim srodkiem pola i takim podejsciem ? toc to chyba jakis zart . » 12 listopada 2018, 11:06 #9 Vamp: Myślę ze nie spadniemy z ligi :D wie chłop o co walczy, o utrzymanie:D » 12 listopada 2018, 10:36 #8 Fenek: Denerwuje mnie ich gadka, że byliśmy w grze i sratapierdata. » 12 listopada 2018, 10:29 #7 5FTR5: A powinny, zrozumiałbyś wtedy (może) że przez Ciebie ten klub kuleje jak nigdy w historii Premierleague » 12 listopada 2018, 10:28 #6 rad2005: Świat przez różowe okulary JM jest taki cudowny. » 12 listopada 2018, 10:08 #5 Me89v2: Statystki i liczby go nie interesują tylko ciągle biega pokazując palcami ile i gdzie wygrał. Nas te jego liczby też nie interesuja. A w United największa padlina od lat » 12 listopada 2018, 09:23 #4 QsQs: Haha, dokładnie » 12 listopada 2018, 09:34 #3 UltrasUnited: Statystyki statystykami, ale nasza gra jest bardzo słaba. Mamy problem żeby pograć piłka na połowie rywali, pomijam już stwarzanie sobie sytuacji bramkowych. Po wczorajszym meczu już nie wiem jakie jest założenie taktyczne, a na ile nasi grają padaczkę. Przykro sie na to patrzyło. » 12 listopada 2018, 09:15 #2 QsQs: Ale on się pogrąża tymi wypowiedziami. » 12 listopada 2018, 09:14 #1 Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.

Najmniej interesuje mnie rysowanie, ponieważ po pierwsze, nie jestem po prostu dobry/dobra w tej czynności i nigdy nie umiem niczego narysować dość dobrze, a ponadto nigdy nie mam dość wytrwałości i zapału do tego. Jednakże myślę, że gdybym umiał/umiała lepiej rysować, mógłbym/mogłabym zaangażować się w to.

Trwa etap zgłoszeń do konkursu Welcome 2013, którego zwycięzców poznamy już 25 czerwca br. Na czym polega formuła i kto może aplikować? Na pytania Grzegorza Kiszluka odpowiada Leszek Stafiej, przewodniczący jury konkursu porozmawiać o tym, co nas czeka w czasie drugiej edycji festiwalu, która odbędzie się w dniach 24-25 czerwca w Warszawie. Konkurs Welcome jest nieco inny niż wszystkie – na czym polegają te różnice?Rzeczywiście, jest inny niż wszystkie do tej pory znane mi konkursy – to jeden z powodów, dla których skorzystałem z zaszczytnej propozycji przewodniczenia jury. Cieszę się, że jestem częścią sukcesu – a druga edycja Pierwszego Festiwalu to też jest precedens…Zazwyczaj konkursy poświęcone tematyce marketingu miejsc nie są konkursami samodzielnymi, lecz funkcjonują jako kategorie przy okazji innych wydarzeń. Tutaj mamy do czynienia z nową sytuacją… Tak, i to jest właśnie pierwsza, podstawowa różnica. Druga zaś, to fakt, że nie jest to konkurs reklamowy – i to właśnie ten aspekt wydarzenia pociąga mnie to znaczy? Celem konkursu nie jest przegląd i nagradzanie prac o charakterze reklamowym. To raczej przegląd projektów, które z samą reklamą mają niewiele wspólnego, zaś z marketingiem już bardzo wiele. Całe przedsięwzięcie odbywa się w duchu marketingu miejsc, marketingu terytorialnego czy regionalnego – to zupełnie inna kategoria, inna wartość marketingowa, przede wszystkim z punktu widzenia użyteczności publicznej. I, znowu, uzasadniając swoją obecność w ramach projektu, chcę powiedzieć, że bardzo odpowiada mi ewolucja, która cały czas postępuje – zrobiliśmy już sporo w dziedzinie marketingu komercyjnego, teraz czas na to, by wszystko, czego nauczyliśmy się, pracując przez lata w tej dziedzinie, oddać w pewnym sensie społeczeństwu. I temu właśnie służy czym polega różnica miedzy konkursem, który nagradza kreacje i reklamy, a konkursem, który przygląda się projektom marketingowym?Główna różnica polega na tym, że reklama jest pewnego rodzaju obietnicą. Czy ją spełnimy, czy też nie, to inna sprawa. Idąc dalej, w przypadku oceniania kreacji, nie interesuje nas to, czy obietnica została spełniona. Przyglądamy się tylko formie. Natomiast tu, w konkursie Welcome, nie interesuje nas forma, lecz projekty, w przypadku których użyteczność publiczna jest sprawdzalna. Nie liczą się obietnice, lecz działania, które są realizowane. Liczą się projekty, które angażują co najmniej trzy podmioty stanowiące o treści miejsca jako wspólnoty, czyli, po pierwsze, biznes, po drugie, samorząd w jego najszerszym znaczeniu – nie urząd i urzędnicy, ale samorząd jako działalność – po trzecie zaś, nauka, która może wesprzeć współpracę między biznesem, samorządem i mieszkańcami, tymi, którzy są reprezentowani przez jednych i czy jest w konkursie miejsce dla agencji reklamowych?Jest. Oczywiście. Agencje reklamowe mogą występować zarówno po stronie biznesu, jak i, w pewnym sensie, nauki – w ich szeregach działają specjaliści w dziedzinie marketingu, badań czy analiz społecznych może zgłaszać prace?Każdy przedstawiciel grupy trzech wskazanych podmiotów. I to jest kolejna różnica, wracając do Twojego pytania z początku rozmowy. Tutaj każdy, kto jest zaangażowany w realizację pasującego do idei konkursu projektu, bez względu na to, czy jest jego realizatorem, wykonawcą, czy współwykonawcą, może go jakich projektach mówimy?Z mojego punktu widzenia są to projekty użyteczności publicznej, które stanowią część bardzo przeze mnie cenionego dialogu społecznego. Dialog społeczny zaś to społeczeństwo obywatelskie, budowanie wspólnot, które nie są wspólnotami mieszkańców, wbrew temu, co się powszechnie uważa. Miasta to nie są społeczności mieszkańców, lecz społeczności obywateli – zdawałoby się drobna różnica…Na czym ona polega?Na tym, że mieszkańcy robią to, na co im pozwala albo co im każe samorząd przez nich wybrany, obywatele zaś sami podejmują decyzje i to nie tylko przez elekcję, poprzez wybory, ale również poprzez własne inicjatywy. Obywatele to właśnie biznesmeni, naukowcy oraz samorządowcy – i chcę tu podkreślić, nie tylko urzędnicy, ale również organizacje pozarządowe czy wszelkiego rodzaju inicjatywy obywatelskie, które przy pomocy urzędów czy instytucji samorządowych są dla tych wszystkich wymienionych przez ciebie grup społecznych i organizacji jest miejsce na tym festiwalu?Tak, absolutnie. I uważam, że na tym polega jego unikatowość. Nie znam innego festiwalu, który by tworzył podobne forum, który by dawał okazję do przedstawienia podobnych projektów. Nie ma takiego festiwalu z całą pewnością w Polsce, a o ile mi wiadomo, choć tu mogę się mylić, nie ma też imprezy czy wydarzenia o podobnym charakterze na świecie. Czy wszystkie zasady, o których mówimy, które obowiązują w ramach konkursu, są jakkolwiek eksponowane? Czy można czegoś więcej dowiedzieć się o nich samych, nauczyć się czegoś nowego w czasie tych dwóch dni, kiedy to trwa festiwal?Oczywiście, ponieważ festiwal nie jest tylko paradą gwiazd. To jest cykl spotkań, które w pewien naturalny sposób prowadzą do gali i do prezentacji projektów godnych wyróżnienia. Festiwal jest swego rodzaju seminarium dotyczącym marketingu terytorialnego, a więc mówi się tam o wszystkim, co dla jednostek samorządu, jednostek terytorialnych jest istotne – zarówno o marketingu, jak i o projektach biznesowych czy o przykładach o przykładach… Więcej jest teorii czy praktycznych przykładów? Zdecydowanie więcej jest przykładów i zdecydowanie większy nacisk kładzie się na wymianę doświadczeń, a nie tylko na wykłady teoretyczne. Wymiana jest bardzo istotna. Stawiamy na to, że ludzie będą nie tylko uczestniczyli w spotkaniach seminaryjnych, ale też przez cały czas trwania festiwalu będą wymieniali poglądy również zgodnie z nowoczesną zasadą otwartych kuluarów, w których, jak wiadomo, czasami dzieje się więcej niż na salach wykładowych. Kuluary na pewno będą istotnym forum przygotowywałeś wiele projektów dla polskich miast. Czy da się odnaleźć w naszym kraju przykłady działań realizowanych w zgodzie z Trójkątem Efektywności Briefu – gdzie ma miejsce nie tylko inicjatywa jednej strony, ale rzeczywista współpraca kilku stron, partnerstwo partycypacyjne?Owszem, kilka takich przykładów możemy wskazać. Wiele ich nie znam, ale z podwórka najbliższego ciału i duszy warto przywołać choćby Warszawę – mimo że działania realizowane w ten sposób nie są wielkimi projektami, to jednak są. Ubiegłoroczni laureaci konkursu również udowodnili, że nie pozostajemy w tyle. Wszyscy nagrodzeni zasługują na naśladownictwo. Należy dodać, że w czasie tej edycji festiwalu, podobnie jak przed rokiem, będziemy przyglądać się wzorcom zagranicznym. I tam jest z czego wybierać – od bardzo prostych, lokalnych i kameralnych pomysłów, aż po duże imprezy, które angażują przedsiębiorców, uczelnie i samorządy wraz z organizacjami pozarządowymi, które – co chcę podkreślić – są bardzo istotnym uczestnikiem „obywatelskości”. To zaś zmierza ku tzw. demokracji deliberatywnej, przekonaniu, że demokracja nie polega na tym, że się głosuje, lecz na tym, że się dyskutuje – czyli temu, co u nas w kraju dopiero się lutego – 5 czerwca 2013 – zgłoszenie projektów do konkursu18 lutego – 16 czerwca 2013 – indywidualna ocena i prace Jury18 czerwca 2013 – wyłonienie zwycięskich projektów25 czerwca 2013 – ogłoszenie zwycięskich projektówWięcej informacji na www. Opublikowano 5 Maja 2021. Tak, to wygląda. Jeśli, ktoś nie posiada konta firmowego, to może tego nie zrozumieć, jest to troche zagmatwane z tymi kontami i banami/ograniczeniami.. Bana można dostać na menadżera reklam, konta reklamowe (prywatne, firmowe) konto osobiste prywatne. Przesyłam zdj. jak to wygląda.
Arkadiusz Milik strzelił dwie bramki w czwartkowym spotkaniu Olympique Marsylii z Karabachem Agdam (3:1). Jorge Sampaoli zdjął polskiego napastnika w drugiej połowie meczu, co go bardzo sfrustrowało. Trener OM skomentował zachowanie Milika na konferencji prasowej. Musiał zejść z boiska Arkadiusz Milik jest ostatnio w świetnej formie. Polski napastnik zanotował 12 trafień w ostatnich 11 spotkaniach. Mimo to Jorge Sampaoli nie ma do niego pełnego przekonania. Argentyńczyk postanowił oszczędzić Milika po tym, jak strzelił dwie bramki w meczu z Karabachem. Polak zszedł z boiska w 68. minucie, co go wyraźnie poirytowało. Jeden z kibiców nagrał reakcje byłego napastnika Napoli. Trener nie widział niezadowolenia Temat frustracji Milika został przywołany na pomeczowej konferencji prasowej. Jorge Sampaoli odniósł się do wspomnianej sytuacji, twierdząc, że nie widział gestów polskiego napastnika. – Nie widziałem tych gestów. Interesują mnie minuty, które rozgrywa, zwłaszcza że w niedzielę czeka nas kolejne spotkanie. Moje relacje z nim są takie same, jak z innymi zawodnikami – powiedział trener OM na pomeczowej konferencji prasowej. Źródło: TVP Sport About Latest Posts
Wybierz problem poniżej: Reklama została właśnie utworzona, ale nie wiem, czy jest wyświetlana. Reklama była już wcześniej wyświetlana, ale teraz jej nie widzę. Wiem, że reklama jest wyświetlana, bo na koncie widoczne są jej dane, ale nie mogę jej zobaczyć. Nie widzę swojej reklamy na urządzeniach przenośnych.
Vinicius Junior jest w tym sezonie w fenomenalnej dyspozycji. W hiszpańskich mediach pojawił się zatem temat nowej umowy Brazylijczyka z Realem Madryt. Sam piłkarz podchodzi jednak do sprawy spokojnie i zapewnia, że nie dba o tej chwili Vinicius zarabia nieco ponad 3 miliony euro za sezon gry w barwach „Królewskich”. To naturalnie olbrzymie pieniądze, ale jeśli porównać Brazylijczyka z jego kolegami z Realu, szybko się okaże, że jego kontrakt wypada dość blado. Tymczasem z piłkarskiego punktu widzenia Vinicius niewątpliwie wyrósł na wiodącą postać Los Blancos. W tym sezonie ma już na koncie siedem goli w La Lidze i dwa trafienia w Lidze Mistrzów, a do tego trzeba mu jeszcze doliczyć szereg asyst i kluczowych podań. Brazylijczyk poprawił skuteczność, która była jego największym mankamentem, ale nie zatracił swoich kluczowych atutów – szybkości, lekkości dryblingu, przebojowości i kreatywności pod polem karnym umowa piłkarza z Realem wygasa w 2024 roku. „Marca” donosi jednak, że już wkrótce działacze „Królewskich” podejmą z przedstawicielami 21-latka rozmowy odnośnie nowego kontraktu, znacznie bardziej okazałego niż ten na to sam Vinicius? – Klub niczego jeszcze mi nie zakomunikował. Moja umowa obowiązuje do połowy 2024 roku, więc jest jeszcze dużo czasu na rozmowy na ten temat. Jestem bardzo spokojny. Chcę zostać w Realu. Nie obchodzi mnie, jak długi kontrakt dostanę, ani ile mi zapłacą – stwierdził Brazylijczyk. Można się domyślać, że po takich słowach kibice Los Blancos pokochają go jeszcze Najnowsze Suche InfoBundesliga po polsku. Którzy z naszych mają największe szanse na grę? Bundesliga wraca do gry już 5 sierpnia. W inauguracyjnym spotkaniu Eintracht Frankfurt zmierzy się z Bayernem Monachium. Zabraknie w nim Polaka. Ten najbardziej znany – Robert Lewandowski – odszedł do FC Barcelony. W lidze niemieckiej na grę czeka jednak dziewięciu innych biało-czerwonych. Spośród wszystkich nacji występujących w Bundeslidze, Polska jest siódmą najbardziej liczną. Przed nami plasują się tylko Francja, Austria, Holandia, Dania, Chorwacja i Szwajcaria. Spośród […] Poznań chce ściągnąć Łukasza Sekulskiego Łukasz Sekulski otrzymał ofertę od Lecha Poznań, informuje Przegląd Sportowy. Jak czytamy – trwają negocjacje, zawodnik dostał ofertę kontraktu na trzy lata, ale póki co nie satysfakcjonuje go oferta finansowa mistrza Polski. Sekulski w ostatnim czasie przeżywa wręcz drugą młodość. Wydawało się, że 31-letni napastnik może być co najwyżej uzupełnieniem składu Wisły Płock, a on regularnie gra i regularnie strzela bramki dla Nafciarzy. W zeszłym sezonie zapakował 13 […] jest skończony w Brighton” Andy Naylor, dziennikarz The Athletic, w rozmowie ze stwierdził, że Michał Karbownik jest już skończony w Brighton. Miałoby chodzić między innymi o pozycję zawodnika na boisku: – Tak naprawdę Karbownik jest skończony w Brighton. Powodem tego jest jego dziwaczne naciskanie na grę w środku pomocy. Nawet jeśli w drużynie nie ma już Bissoumy, nie ma szans wygrać rywalizacji w tej części boiska. W klubie wiązano z nim duże nadzieje w bocznych rejonach. Jeśli chce […] wyjaśnia #66 || Mini Liga Minus – podsumowanie 3. kolejki W dzisiejszym odcinku vloga Roki podsumował kolejkę Ekstraklasy, bo nie mógł tego zrobić w ramach Ligi Minus i Weszłopolskich (wracamy niebawem). Jest o Cracovii, Lechu Poznań, Wiśle Płock i paru innych kwestiach. Zapraszamy.  typuje. Grad goli w eliminacjach Ligi Mistrzów? Być może… Co dzisiaj obstawiamy? Benfica vs. Midtjylland oraz Monaco vs. PSV. A przed kamerą Paweł Paczul, który mówi jak jest i jak być może będzie.  nadal chce Nowaka Raków nadal poluje na Bartosza Nowaka z Górnika Zabrze, informują Sportowe Fakty. Zdaniem Piotra Koźmińskiego Raków chce zapłacić za Nowaka 400 tysięcy euro. W klubie jeszcze się wahają. Z jednej strony dla Górnika taka kwota to jednak całkiem przyzwoity wpływ, z drugiej – zabrzanie straciliby kluczowego gracza, kolejnego tego okna, kiedy odszedł choćby Wiśniewski. Zdecydować ma Rada Nadzorcza, a że jej wyroki bywają różne, mogliście […] Poznań chce ściągnąć Łukasza Sekulskiego Łukasz Sekulski otrzymał ofertę od Lecha Poznań, informuje Przegląd Sportowy. Jak czytamy – trwają negocjacje, zawodnik dostał ofertę kontraktu na trzy lata, ale póki co nie satysfakcjonuje go oferta finansowa mistrza Polski. Sekulski w ostatnim czasie przeżywa wręcz drugą młodość. Wydawało się, że 31-letni napastnik może być co najwyżej uzupełnieniem składu Wisły Płock, a on regularnie gra i regularnie strzela bramki dla Nafciarzy. W zeszłym sezonie zapakował 13 […] jest skończony w Brighton” Andy Naylor, dziennikarz The Athletic, w rozmowie ze stwierdził, że Michał Karbownik jest już skończony w Brighton. Miałoby chodzić między innymi o pozycję zawodnika na boisku: – Tak naprawdę Karbownik jest skończony w Brighton. Powodem tego jest jego dziwaczne naciskanie na grę w środku pomocy. Nawet jeśli w drużynie nie ma już Bissoumy, nie ma szans wygrać rywalizacji w tej części boiska. W klubie wiązano z nim duże nadzieje w bocznych rejonach. Jeśli chce […] nadal chce Nowaka Raków nadal poluje na Bartosza Nowaka z Górnika Zabrze, informują Sportowe Fakty. Zdaniem Piotra Koźmińskiego Raków chce zapłacić za Nowaka 400 tysięcy euro. W klubie jeszcze się wahają. Z jednej strony dla Górnika taka kwota to jednak całkiem przyzwoity wpływ, z drugiej – zabrzanie straciliby kluczowego gracza, kolejnego tego okna, kiedy odszedł choćby Wiśniewski. Zdecydować ma Rada Nadzorcza, a że jej wyroki bywają różne, mogliście […] – Liverpool i City to długoterminowe projekty Widać, że rozstanie z PSG wciąż boli Mauricio Pochettino. Chodzi o jego wypowiedzi, których udzielił na łamach argentyńskiej strony Infobae. Pochettino stwierdził: – Istnieją kluby, które ufają trenerom – Liverpool czy Manchester City. To długoterminowe projekty, które dają szkoleniowcom możliwości. Zawsze dokonują porównania. Zdobyliśmy w PSG mistrzostwo mając 15 punktów przewagi. Odpadliśmy z Ligi Mistrzów, więc wiedzieliśmy, że będą problemy. City też przegrało z Realem. Co zrobiło? Kupiło […] przedłuży umowę z Bologną Łukasz Skorupski ma dziś przedłużyć kontrakt z Bologną, informuje Gianluca Di Marzio. Nowa umowa ma obowiązywać do czerwca 2026 roku z opcją rozwinięcia na kolejny rok. Dotychczasowy kontrakt obowiązywał jeszcze przez rok, ale nikt w klubie nie miał zamiaru rozstać się z polskim bramkarzem. Skorupski występuje w Bologni od lipca 2018 roku i tam znalazł swoje miejsce na ziemi. Zagrał w 142 w meczach, zaliczył 30 czystych kont. Wczęściej występował w Romie i Empoli. […] – Poprzedni sezon siedzi w głowach zawodników Ivan Djurdjević zabrał głos po przegranym meczu z Koroną Kielce przez Śląsk (1:3). Jak powiedział: – Przygotowywaliśmy się do tego meczu, ale nie zagraliśmy tego, co chcieliśmy. Ten mecz nam nie wyszedł. Będziemy szukać odpowiedzi, dlaczego tak się stało. Na pewno będziemy też doszukiwać się pozytywów. Druga połowa pokazała, jak chcemy grać i dzięki temu mogliśmy też zremisować. Niestety przeszliśmy obok pierwszej połowy. W drugiej nastąpiła dobra […]
.
  • 8561htksrp.pages.dev/1
  • 8561htksrp.pages.dev/607
  • 8561htksrp.pages.dev/667
  • 8561htksrp.pages.dev/549
  • 8561htksrp.pages.dev/647
  • 8561htksrp.pages.dev/933
  • 8561htksrp.pages.dev/877
  • 8561htksrp.pages.dev/941
  • 8561htksrp.pages.dev/357
  • 8561htksrp.pages.dev/177
  • 8561htksrp.pages.dev/630
  • 8561htksrp.pages.dev/784
  • 8561htksrp.pages.dev/900
  • 8561htksrp.pages.dev/667
  • 8561htksrp.pages.dev/240
  • reklama nie interesuja mnie